Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Sen o potędze


Rekomendowane odpowiedzi

Napastników było dwóch. Pogięty, zająkliwy, oraz szczupły, wręcz patykowaty, szczekliwy, agresywny w tonie.
A, i jeszcze jeden, nie zauważyłem zrazu, bo nie rzucał się w oczy. Kurdupel skurczony, niewidoczny. Widocznie obstawiał ewentualną drogę ucieczki. Kropka.
Odezwałem się pierwszy. Taka moja taktyka na zasiewanie niepewności. Zwykle się nie sprawdza.
- Panowie mają do mnie jakieś słówko?
- Nie wiesz, poeto marny, że to ja tu zadaję pytaania? - przeciągnął ostatnie słowo pytajnik.
W rzeczy samej, nie wiedziałem, choć mogłem się tego domyślić.
- Wyskakuj z drobnych, grafomańska łachudro! - wykrzyknął wykrzyknik. Jako to oni mają zazwyczaj w swoim zwyczaju.
- Przyszłą kryska... - pomyślałem, rozglądając się za myślnikiem, żeby jakoś wyodrębnić dialog porozumienia. - Przepadłem z kretesem.
Do tej pory spacja zwykle wyciągała mnie z kłopotów. Tym razem schlała się wzmocnionym atramentem i leżała zafajdana w knajpie dla poetów. Przyszło mi wywracać kieszenie na nice.
Na płyty chodnikowe, do złudzenia przypominające klawiaturę, wypadło z anemicznym brzękiem kilka poetyckich okruchów i jedna napoczęta improwizacja. Przez co, oczywiście, przestała być improwizacją.
- A cóż to za gnioty? - pisnął pytajnik.
- Kursywa jego mać! - warknął wykrzyknik. - Pomylilim autora! Chyba, na pewno, tak! To jakiś rymojeb w dupę kopany!
Jak na interiekcję, wydał mi się nieco egzaltowany. Ale zaperzyłem się, bowiem ubodła mnie wątpliwość interlokutora co do mojego talentu.
- Owszem, nie wiem, kto panów skierował, to znaczy nasłał z windykacją, niemniej zapewniam, że jako twórca jestem znany i szanowany po całej tej, przecież, obszernej stronie osiedla. A zwłaszcza w wieżowcu naprzeciwko.
- A mógłbyś się przymknąć gniotorobie? - Tym razem, pytajnik zapiał fałszywie falsetem. - I co z nim poczniemy? - zwrócił się do chudego.
- Widział nas! Musim go uciszyć! Na zawsze! - szczeknął ten trzykrotnie.
- Czyli permanentnie? - uściślił pytaniem pogięty.
- Tak, właśnie, jakoś, kursywa pogrubiona jego mać!
Coś wezbrało we mnie. Najpierw śliną, potem urażoną dumą. Splunąłem im pod nogi moim doskonałym, acz niedocenionym erotykiem [url=http://www.osme-pietro.pl/post166292.html#p166292]śświnnka ślinka[/url]. A po chwili charknąłem [url=http://www.osme-pietro.pl/post185696.html#p185696]Królewną Plujką[/url] . Pobledli, lecz już za moment poczęli rechotać lubieżnie. Zły manewr. Może skończyć się molestowaniem przed lub po fakcie odebrania mi życia.
Należało czymś ciężkim. Z grubej rury. A co ja się będę patyczkował, nie muszę przecie grać czysto. Fair play jest dla frajerów. Pieprznę plagiatem, poniżej pasa.
- Bez serc, bez ducha, wy szkieletów ludy - nieco tylko przekręcając, wzniosłem inwokację znanej ody.
Jeszcze bardziej pobledli, z odcieniem trupiosinego. Dokopałem więc ze skrzydła, a potem wzleciałem nad poziomy. Moment, kiedy chwyciły ich torsje, wykorzystałem na strategiczny odwrót. Rzuciłem się do ucieczki. Gdzieś z tyłu, pulsując niebieskim światłem, nadjeżdżał na sygnale, jak zwykle spóźniony, paragraf. Na moje nieszczęście przepomniałem o kropce. To nie była zwykła kropka, raczej mikroskopijna czarna dziura z osobliwością. A ja przekroczyłem sferę Schwarzschilda. Punkt bez powrotu. Zostałem wciągnięty w grawitacyjną studnię. W zawirowaniach czułem, że teraz to ja dostaję torsji.
Osobliwość przetrawiła mnie, przenicowała i wypluła do innego wszechświata.
Obudziłem się z głową na zarzyganej klawiaturze. Obok leżały puste flaszki, na monitorze zaś kłuł w oczy samotny tytuł mojego, planowanego dzieła dla potomnych.
Sen o potędze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bronisław_Muszyński
Och, Bronmus, dziękuję Ci za tę konstruktywną wypowiedź.
Jak zwykle, w Twoim czarującym stylu.
Nic dziwnego, że wszyscy tak Cię lubią.
A nie chciałbyś czasem wrócić i pomieszać swoim magicznym ble, bla, ble, beeee ( tu torsje). O ile pamiętam to bana w wieżowcu, dostałeś na czas określony. Nie pamiętam tylko na jak określony. Mogę sprawdzić i przekazać Tobie tę informację. Nudno bez Ciebie. Refluks zbanowany.
Karolek zbanowany. A gdybyś wrócił, byłby jeszcze jeden juzer do zbanowania. Przemyśl.
Z życzeniami w dniu Święta Kobiet
Twój
alchemik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jerzy_Edmund_Sobczak
...
A twój konstruktywny komentarz wręcz domaga się, aby takiego jak ty zbanować. Zapominasz bowiem ciągle, lub jesteś na tyle "niekumatym" facecikiem, że nie interesują ciebie zapisy regulaminowe. Komentarz nie ma prawa dotyczyć autora wypowiedzi, tylko tekstu przez niego publikowanego. I ty - jako mo(r)derator ósmego piętra nawet o tym nie wiesz, biedny człowieczku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach! Nie przelewa mi się. Bida, aż piszczy z ukontentowania, Dałem jej popalić, dziwce. Blondynka, a ja lubię blondynki.
Ech!
Zboczylim z tematu.
A to powyżęj nazywa się, Bronmuszko, dygresją, mówię, bo pewnikiem nie wiesz.
No więc, w związku z tym powyżej, można mnie faktycznie nazwać biednym człowiekiem. A co do komentarzy, Bronmuszko, nawet o stopę nie przybliżyłbym się do twojego tekstu. Odpada wiec zarzut komentowania persony, bowiem nie komentuję nawet wypocin.
To natomiast jest odpowiedź na prywatną wiadomość przedstawioną publicznie, Bronmuszko.
Wiem, srali muchy, będzie wiosna. Już niedługo. A ty się uchowałaś zimą. Pewnie w gówienku legowisko miałaś. Tam fermentuje aromatami i ciepełkiem.
Latasz i złośliwie bzyczysz nad utworami, o których nie masz pojęcia.
Ech!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jerzy_Edmund_Sobczak
Panie Jerzy zróbżeż Pan coś z tym nabormuszonym rymojebcem!
Przyssał się do mnie.
Jeśli mnie nie toleruje, niech ignoruje moje wypociny.
On mi zabrania odświeżać limeryki.
Uważa iż, "żar w dupie", jak też "żar pizdy"(prażydzi) uwłacza limerykom.
Ja z nim grzecznie, a on do mnie : - P.S. Nie "graj półsłówku"!
Istny rymojeb!
Pogięło go chyba?
To taki jak u Pana ... napastnik.
Może kurdupel, może sklerotyk?
Dla mnie skurczony, niewidoczny ...
Pies go kropka, kropka, kropka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ja_bolek

Bolek, zignoruj go, albo wyśmiej ze swobodą z jaką ja to czynię.
To jest zakała wszystkich portalów literackich polskiego odprysku sieci internetowej.
Gdzie się pojawia, złośliwie wytrząsa się, podając swoje jedynie słuszne,
od dupy strony kanony pisania haiku bądź limeryków.
Znany troll. Zwykle banowany po jakimś czasie.
Być może tu się utrzyma, bowiem nie widzę zdecydowanej moderacji.
W takim razie trzeba dać mu odpór oddolnie.
Delikatnie, acz zjadliwie. Nie ma co wyzywać od kurew czy kursyw.
I tak nie pojmie.
A jednak zdecydowanie pokazać na jakim gówienku wolno mu siadać.
Tetryk z manią nieomylności, co tym bardziej jest śmieszne,
gdy się czyta te jego wypociny monoformalne i monotematyczne.
Tak jak powiadam. Można olać, albo wskazać mu jego miejsce.
Nie reagować emocjonalnie na zaczepki, a jednak
spokojnie wyłożyć mu, gdzie ma się umysły zamknięte.
W dupie będzie mu najlepiej.

JES

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ciekawa podróż bohatera przez życie, wzbogacana wspomnieniami i refleksjami, jak w życiu każdego z nas. Dwa drobiazgi:  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jeszcze nie spotkałem pijanego, który wyznałby otwarcie, iż jest pijany, a wprost przeciwnie: im bardziej pijany, tym uparciej utrzymuje, że jest trzeźwy.   To chyba jakiś specjalny wagon, gdyż przedział pierwszej klasy miał sześć miejsc do siedzenia, a przedział drugiej klasy osiem miejsc. Obecnie na większości kolei europejskich obydwie klasy mają po sześć miejsc. Ale ogólnie całkiem niezłe.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • ,, Boże, mój Boże,  czemuś mnie opuścił? ,,   niedawno wołaliśmy ,, witaj KRÓLU,,  a dziś ,, na krzyż z nim,,  i ukrzyżowaliśmy Jezusa    po ludzku w bólu żali się ON szuka pociechy u Boga Ojca  zawierza się Mu całkowicie   ,, niech się stanie jak Ty  chcesz, a nie jak Ja chcę…   do końca jest Człowiekiem    umarł jak każdy z nas  to jedyna droga do domu Ojca tam nas oczekuje  idźmy do Niego z ufnością    Jezu ufam Tobie    2022 /2024 andrew  cytaty Ps. 126, Piątek  dzień męki i śmierci Jezusa
    • Wiejskie kościółki Małe, drewniane Duże, murowane Na tych poddaszach wiją gniazda jaskółki   Msze wieczorne, czy te nad ranem Na radość ślubów, na rozpacz pogrzebów Schodzą się ludzie ze wszystkich brzegów W tych ścianach modlitwy zamurowane   Blask wpada nieśmiało przez świetlik Oświetla wiernych oczy I policzki, które czasem łza zmoczy W tych oczach - mętlik   Obok kościółka, mała aleja Tłumy dusz, nie wiadomo skąd Ktoś w ich dusze ma jednak wgląd W tych duszach - nadzieja   Biją głośno kościelne dzwony Ciche łkanie przy pustym grobie Cmentarną ziemię wróbelek dziobie W tej ziemi, z tych łez, wyrosną klony   Wiejskie kościółki Ptakom - schronienie Ludziom - zbawienie Zapewnią te małe przyczółki    
    • życie pozagrobowe pierwsi  wymyślili Egipcjanie    niezwykła obietnica  i odpowiednia administracja  trzyma naród w zaprzęgu  kapłani mogą wydłubywać ludziom oczy  rabować grobowce    wiara jest najważniejsza    na czas budowy domu osadnicy  okopywali się w żywej ziemi  gościnność bezkresnej Wirginii  to ataki Indian chorób i komarów  pierwszy rok decydował o wszystkim    dziś ich prawnuków fentanyl wlecze ulicami  i żywcem wciąga pod ziemię    wiara przyciąga nadzieję    w noc poprzedzającą jej urodziny zostawił na schodach skrzynkę  poćwiartowane ciałko ich syna  to miał być prezent    wiara i nadzieja z czasem rodzą    miłość             
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...