Jerzy_Edmund_Sobczak Opublikowano 6 Marca 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2017 tak wiem jestem niepokorny bowiem milczę pełnymi zdaniami krzyczę ciszę zabijam komary uskrzydlone harpie brzęczą mi w mroku który noszę w torbie z zeszłorocznymi zakupami z wyprzedaży używanych dusz abgrejdowanych świeżym sumieniem prasowanym pod ciśnieniem opinii jedynie słusznych poglądów na temat polityki miłości napędzanych chemią hormonów produkowanych na bazie jaskółczych gniazd nieruchomości śmigłych grotów kolących niebo choćby bez aniołów byleby z tobą nieznajomą zadomowioną od dawna pod pazuchą w miejscu gdzie nie dochodzi złudny spokój ciszy przed burzą a na krańcu świata domek i pokój z widokiem na sąsiednią galaktykę basen podwodny ogródek sypialnia obszerne łoże z baldachimem liści dwoje kochanków zastygłych w bursztynie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stefan_Rewiński Opublikowano 6 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2017 @Jerzy_Edmund_Sobczak Fajnie się to czyta. Pzdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bronmus45 Opublikowano 9 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2017 @Jerzy_Edmund_Sobczak ... Jeśli takie bzdety ktoś umieszcza w dziale "wprawni poeci", to czas umierać. Ciekaw jestem, jakie specyfiki chemiczne były w składzie dopalacza, na którego bazie powstał ten tekst. Jeden wielki skowyt zbudowany wyrwanymi z przebłysków świadomości słowami. Hadko czytać... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jerzy_Edmund_Sobczak Opublikowano 9 Marca 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2017 @Bronisław_Muszyński Bronmuszko, Ty moja ukochana, a tak brakowało mi twojego bzyczenia bez sensu. A Ty jesteś tu i wspierasz mnie swoją zapiekłą nienawiścią do ludzi wszelakich. Czyż to nie cudowne, że świat jest taki maleńki, jako ta polana, na której gówno borsucze i oczywiście moja ukochana Bronmuszka. Ach, nurzaj się w gówienku, będziesz piękniejsza. A nie mówili ci tata z mamą, wuj z chujenką i babcia z dziadem, żeby nie zaczepiać alchemika? Toć on straszny. Eliksiry i dryjakwie wszelakie zna na latające i biegające. Tym razem, znaj moje serce, alchemik będzie łaskawy i nie pryśnie muchosolem. Przydepnie obcasem. Chociaż fuj, czy warto zeskrobywać, czy kupić nowe? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się