Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

polatuchy


Jerzy_Edmund_Sobczak

Rekomendowane odpowiedzi

zza zapuszczonych szarych niespranych
pozostałości chwil zasłon smogiem
wpisanych w sploty starej koronki
przędą uroki

w bezzębnych ustach mamląc przepisy
na postny obiad z kaszy jaglanej
w okrasie muchy z pajęczej sieci
rankiem wyrwane

miejskie szeptuchy

moszczą na grzędach w ścianach kamienic
twarze wtopione w okienny portret
chociaż o życiu już zapomniały
na pamięć znają każdy sąsiedzki
dramat lub farsę

w zamierzchłych czasach sprzedane diabłu
zamiast rodziny koci chowaniec pozwala
nieraz na dotyk jakiś i iskrę z grzbietu
na dłoń upadłą

gdy noc zapadnie szlafroków poły rozpięte
w dłoniach jak skrzydła gacków by z parapetów
lotem ślizgowym pod księżycowym odlecieć rauszem
na miejski sabat

kiedy nad ranem umierają tuląc do siebie
szkielety kocie poznać to można
jedynie po tym że kamienicom
ślepną oczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obrazowo, plastycznie, można sobie wyobrazić taką posępną kamienicę, takie całe ulice z zestarzałymi mieszkańcami, co to o życiu już zapominają, ale na pamięć znają co sąsiadów spotykało przez lata.
Powiem tak, wiersz by mi się podobał, gdyby nie taki karkołomny przeinwersjonowany zapis.
Brzmi to jak gulgotanie obcokrajowca, a nie Polaka posługującego się językiem narodowym.
Wybacz, ale ja zawsze szczerze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Irena_Zborowska

To odpowiem, Tobie szczerze. Poezja w przeciwieństwie do prozy, korzysta z pewnych narzędzi, których zadaniem jest transcendencja wypowiedzi.
To co nazywasz gulgotaniem, może być po prostu niezrozumieniem języka, przekazu poetyckiego. Tak nauczona odrzucasz pewne sposoby, narzędzia.
Nie wszyscy potrafią czytać. Nie piszę o tobie, akurat. Ale mam wrażenie, że portalowi tzw. poeci, zwyczajnie czepiają się, bo ich tak nauczono, gdy autor użyje tzw. narzędzi niebezpiecznych. A to inwersji, a to metafory dopełniaczowej, a to rymu zbyt dokładnego, nie przystającego do współczesności. A już gramatyczny wyklucza całkowicie.
Czytać, czytać i jeszcze raz czytać.
To gorzkie lekarstwo i mało kto z niego skorzysta.
No i myśleć. Obrazowo, plastycznie, muzycznie. A zapachy w poezji...?

Jerzy Edmund

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jerzy_Edmund_Sobczak

Panie J.E.S. Z całą sympatią dla Pana i Pańskich tekstów - czytając ten mam wrażenie przesytu. Tak zwane dopełniaczówki rozrosły się nad wyraz.
Jestem zwolenniczką starej, dobrej zasady: dobra sztuka ceni zwięzłość.
Przyozdobił Pan barokowo przekaz gubiąc jego sens.
Krótko mówiąc - przegadane. I proszę nie pouczać czytelnika, ani go nie deprecjonować. Jak ktoś mówi, że coś jest nie tak, to może warto wziąć to pod uwagę;-). Niech żyje skromność!
Pozdrawiam. E.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maria_bard

Eeech, powinienem tylko westchnąć na takie dictum kobiety.
Ale kobiety należy szanować i zgadzać się z nimi we wszystkim.

Cóż! Mamy inne spojrzenie na poezję.

Myślę jednak, że to dobrze, pomijając fakt, że zżymam się na wiele tekstów uznawanych tu za nią.
Proszę, Mario, wymień mi wszystkie dopełniaczówki z tego tekstu. Lub to, co uznajesz za metafory dopełniaczowe.
Przeklęty dopełniacz. Powinno się go wyrugować z języka polskiego.
Poezja jednak broni się sama.

Jerzy Edmund

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ty masz, J.E.S. jakiś kłopot z kobietami, czy co? Co tu ma do rzeczy moja płeć??? Obrażasz mnie swoją odpowiedzią zabarwioną pobłażaniem.
Jeżeli chcesz, mogę w każdej chwili odpowiedzieć Ci w tym samym tonie, ale nie chcę. Póki co....

A poezja niech się broni.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...